rzeka:
Kamienna
odcinek:
Wąchock - Dziurów
dystans:
15,000 km wg geoportalu
czas:
3 godziny 15 minut
Dziś
wszystko było jakoś dziwnie. Skład osobowy zmieniał się do
ostatniej chwili. Z przyczyn niezależnych zrezygnował Marcin, w
zamian zainteresowanie pływaniem wyraził Robert. Zaś rano swój
udział musiał odwołać Marek. W planach była Czarna Nida
poprzedzona kawałkiem Belnianki i Pierzchnianki, ale ostatecznie
zwodowaliśmy kajaki na starej, dobrej Kamiennej. Wobec tylu zmian
to, że spływ niepodległościowy odbył się dzień po Święcie
Niepodległości chyba nikogo nie zdziwi.
Ostatecznie
zwodowaliśmy kajaki we trzech.
Był wspomniany już Robert, był
Artur, którego apetyt na pływanie stale rośnie i ja.
Pogoda była
taka sobie, ale nie można jej odmówić „stabilności”.
Stała
temperatura, chłód i konsekwentnie zasnute niebo.
Przynajmniej nie
padało, a wiatr też nas oszczędził.
Atutem spływu miał być
stan wody.
Liczyłem na sporo zabawy na starachowickich szypotach i
bystrzach w Michałowie.
Wody istotnie było sporo, ale przez to
bardziej dynamiczne fragmenty zostały przez nią jakby grubiej
przykryte i przez to straciły swój pazur.
A może trasa już mi
nieco spowszedniała? Nie wiem.
Mimo
pogodowych niedostatków i logistycznego zamieszania płynęło się
przyjemnie. Woda niosła, nie marzliśmy, a bystrza, mimo, że mniej
agresywne, wciąż zmuszały do ciągłej uwagi. Nie żałuję i
dziękuję za towarzystwo.
Poziom
wody:
Wąchock (Kamienna)
53-52cm (przepływ 1,9m3/s)
Michałów (Kamienna)
61cm (przepływ 3,1m3/s)
Wody dużo. Temperatura
0-1 st.C. Było pochmurno, nie padało, wiatru nie czuło się na
wodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz