rzeka: Radomka
i Wisła
odcinek: Brzóza
- Kłoda
dystans: ok.
18,600 km wg geoportalu
czas: 3
godziny 30 minut
Do zaliczenia Radomki
brakowało mi końcowego odcinka, od Brzózy do Wisły. Inni też
jeszcze tu nie pływali, więc do dzieła. Zebrało się nas pięciu
– Tomek, Artur, Piotr, Robert (jako jedyny z nas już płynął na
tej trasie) i ja.
Radomka do pięknych rzek
nie należy, jest monotonna, na długich odcinkach uregulowana, ale
końcowy odcinek potrafi wynagrodzić wytrwałość tym, którzy
postanowiliby płynąć aż od Zalewu Domaniowskiego.
Tu było
naprawdę ładnie. Rzeka płynie raczej z dala od miejscowości i
siedlisk ludzkich, brzegi ma urozmaicone.
Raz piaszczysta plaża,
potem płaska łąka, innym razem trzciny albo oberwana, pionowa
skarpa.
Drzewa też doskonale podkreślały różnorodność
przyrody. Były wysokie sosny, zielone lub kolorowe za sprawą
jesieni drzewa liściaste, a czasem mijaliśmy tylko powalone pnie i
uschnięte konary.
Całą trasę
przepłynęliśmy bardzo szybko. Od początku utrzymywaliśmy
przyzwoite tempo, do tego nurt pomagał i prawie nie było przeszkód.
Ostatnie metry
spłynęliśmy Wisłą.
To łatwy i przyjemny odcinek, w sam raz na lekki, niedzielny spływ. Bardzo
sympatycznie się pływało, dziękuję wszystkim za towarzystwo i
wspólną zabawę.
Poziom
wody:
Rogożek
(Radomka) 199-198cm (przepływ 12,2-12,0m3/s)
Wody dużo, niosła.
Temperatura ok. 11-15 st.C. Słonecznie, ale rześko, szczególnie
rano. Wiało chwilami, bez deszczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz