rzeka: Radomka
odcinek: Bartodzieje
- Brzóza
dystans: ok.
19,180 km wg geoportalu
czas: 5
godzin
Dawno nie pływałem.
Praca, urlop, brak wody, a może też trochę mi się nie chciało.
To przełożyło się na ponad dwa miesiące bez kajaka. Nie pamiętam
tak długiej przerwy. Może gdy zaczynałem i nie pływałem w zimie.
Stanęło na tym, że
urządzimy spływ w ten weekend. Najpierw miała być Nida, ale
skończyło się na Radomce. Do tego w pięciu. Do stałego składu
(Tomek, Artur, Marek i ja) dołączył Jarek. Ostatni raz widziałem
się z nim prawie rok temu, na Czarnej Koneckiej.
Spotkaliśmy się w
Bartodziejach. Upał. Od razu okazało się, że kilka tygodni
absencji na wodzie wystarczyło, by zapomnieć niektóre nawyki –
aparat został w domu. Zapomniałem go spakować. Szkoda.
Jeszcze
boleśniej pożałowałem tego za pierwszym zakrętem, kiedy to
wypłynęliśmy na plażę topless. Damską plażę topless. Męskie
były później, ale tam brak aparatu wcale nie doskwierał. To nauka
na przyszłość, że zawsze należy się bardzo starannie spakować
przed wyjazdem.
Nasz spływ przebiegał
zdecydowanie leniwie, słońce mocno grzało, orzeźwiały nas progi,
przynajmniej te, które spływaliśmy. Sama Radomka na na tym odcinku
wygląda ciekawiej niż w górnym biegu. Może to w dużym stopniu
kwestia pogody i pory roku. Trochę trzcin, łąki, drzewa, czysta
woda – ładnie.
Wracając zahaczyłem o
zrujnowany dwór w Bartodziejach. Własność prywatna – może
doczeka się odbudowy.
Przyjemnie było spotkać
się po długiej przerwie i trochę popływać. Tym bardziej dziękuję
wszystkim za wspólny spływ.
Poziom
wody:
Rogożek
(Radomka) 140cm (przepływ 3,4m3/s)
Wody było mało, ale
tyle spokojne wystarczy. Temperatura ok. 28-33 st.C. Upalnie,
bezwietrznie, nie padało. Temperatura wody 20-22 st.C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz