MIĘDZY WISŁĄ A PILICĄ

KAJAKOWY PAMIĘTNIK

niedziela, 8 maja 2022

2022-05-05 - 08 SOPOT















Autor: Prus o 05:31 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety: INNE
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

PROFIL

Moje zdjęcie
Prus
Wyświetl mój pełny profil

ETYKIETY

  • KAJAK (78)
  • INNE (20)
  • PIESZO (16)
  • BIEGÓWKI (3)
  • ROWER (3)

ARCHIWUM

  • ►  2024 (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  maja (1)
  • ▼  2022 (7)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ▼  maja (1)
      • 2022-05-05 - 08 SOPOT
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2021 (8)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2020 (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2019 (10)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2018 (18)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
  • ►  2017 (39)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2016 (34)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)

SZUKAJ

O MNIE

Zacząłem w wakacje 2009 roku. Kupiłem pneumatyczną dwójkę z myślą o kameralnym pływaniu z rodziną. Szybko okazało się, że rodzina nie podziela mojego entuzjazmu, zaś mój apetyt na kajakarstwo rósł z roku na rok.

Dziś moja kajakowa flota nieco się rozrosła, wodniackie grono znajomych również. Bywa, że na wodzie towarzyszy mi żona i córki, a ja pływam przez cały rok, w zimie też.

Najchętniej wybieram kręte, dzikie rzeczki, ale nie wzgardzę uczęszczaną, kajakową autostradą jak Nida czy Pilica. Jak dotąd pływam jednodniowo, zatem większość moich spływów odbywa się pomiędzy Wisłą a Pilicą.

Dla mnie kajakarstwo to coś więcej niż piwo w dwójce z nogami poza kokpitem. To relaks, ale i pasja, sposób na zdrowie, bardzo bezpośredni kontakt z naturą i inne, nowe spojrzenie na otaczającą przyrodę.

Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.