poniedziałek, 11 lutego 2019

2019-02-10 ZAGOŻDŻONKA



rzeka: Zagożdżonka
odcinek: Kamyk-Pionki - Kociołki
dystans: 14,600 km wg geoportalu
czas: 6 godzin 45 minut

Na wieść, że Zagożdżonka już nie śmierdzi, i że nadal obfituje w zwałki zapragnąłem wybrać się właśnie tam. Decyzja o spływie rozstrzygała się praktycznie do ostatniej chwili, ale wraz z Tomkiem uzgodniliśmy, że płyniemy.


Rzeka ładna, czysta woda, zwałkowo, przy czym samych przeszkód nie było może strasznie dużo, ale były dość męczące, kajak jakby się do nich kleił. Do tego trzeba było często wysiadać, a brzegi błotniste lub wręcz bagienne.




Za połową trasy zawisła nad naszymi głowami presja czasowa, a ryzyko płynięcia po zmroku stało się realne. Na szczęście odcinek od Królewskimi Źródłami był dużo lżejszy, mimo iż sam początek był mocno wymagający. Ostatnie pięć kilometrów udało się spłynąć względnie szybko. Ciemność zapadła pół godziny po dotarciu na metę.




Zagożdżonka była niezwykle ładna, przy tym łatwa, ale za to uciążliwa – nie powinno się jej lekceważyć. Rzeka bez przerwy kręci i meandruje, możliwe, że wyliczone 14-15km to w rzeczywistości sporo więcej. Obaj byliśmy pod wrażeniem spływu, mimo zmęczenia. Tomkowi dziękuję za towarzystwo i wspólne pływanie.






















Poziom wody:
Rogożek (Radomka) 183-179cm (przepływ 9,3-8,6m3/s)
Kazanów (Iłżanka) 177-176cm (przepływ 3,2-3,0m3/s)
Dęblin (Wisła) 222-220cm (przepływ 529-520m3/s)

Temperatura ok.2-5 st.C. Bez wiatru, mało słońca, ale ładnie. Wody dość sporo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz