czwartek, 12 kwietnia 2018

2018-04-10 KOPRZYWIANKA


rzeka: Koprzywianka
odcinek: Bukówka - Koprzywnica
dystans: ok. 19,360 km wg geoportalu
czas: 4 godziny 15 minut

Ten odcinek Koprzywianki przepłynęli wszyscy, tylko ja jeszcze nie miałem okazji. Artur był tu już dwa albo trzy razy, ale zgodził się, żeby mi towarzyszyć i przepłynąć trasę jeszcze raz.

Dotarliśmy na start ze sporym poślizgiem, na tyle dużym, że zdążyłem zgłodnieć i trzeba było coś z tym zrobić. Zdjęliśmy kajaki i po krótkich przygotowaniach Artur wskazał miejsce zejścia na wodę. Woda ciepła, można wsadzić łapę bez szoku termicznego, czyli sezon na pływanie bez rękawic należy uznać za otwarty. Wiosna!




Po dwustu metrach zwałka. Raczej niemożliwa do przejścia, a wysokie brzegi utrudniały wysiadkę. Do tego ostrężyny... same kłopoty.




To był jednak kres porannych przeciwności, od tej pory wszystko układało się jak najlepiej. Słonecznie, ładnie, czasem dziko i zwałkowo, innym razem widać było ślady cywilizacji (niestety). Nurt był miejscami szybki, a czasem mocno zwalniał. Po drodze trzy przenoski, jedną z nich wykorzystaliśmy do zrobienia dłuższego postoju.




Czy wszechobecne zachwycanie się urodą dolnej Koprzywianki było zasłużone? Chyba tak, ale trzeba mieć świadomość, że przy tak pięknej pogodzie każdy widok zyskuje kilka dodatkowych punktów. Mnie się podobało, i rzeka, i spływ. Jestem zadowolony.
Arturowi dziękuję za towarzystwo i wspólnie spędzony czas. Rzeka zdecydowanie posiada spory potencjał i choć jest daleko od mojego domu to chętnie jeszcze tu wrócę.




















Poziom wody:
Koprzywnica (Koprzywianka) 195-194cm (przepływ 1,7m3/s)
Bzin (Kamienna) 130-127cm (przepływ 1,5-1,2m3/s)

Temperatura ok.25 st.C. Dużo słońca, ciepło, woda też była dość ciepła. Nie padało, nie wiało, albo nie odczuwaliśmy wiatru w korycie rzeki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz