rzeka:
Kamienna
odcinek:
Mroczków – Skarżysko-Kamienna ul. Zwycięzców
dystans:
ok. 19,000 km wg geoportalu ( 19,9 wg gps)
czas:
ok. 7 godzin
Podwyższony
stan wody stanowił doskonały pretekst do spłynięcia odcinka,
który normalnie do tego się nie nadaje. Górna Kamienna była
naturalnym wyborem. Poziom wody był dla niej wymarzony, ja dawno tam
nie pływałem, a początkowych kilometrów nie widziałem wcale.
Zatem Kamienna. Z Jarkiem.
Wystartowaliśmy
w Mroczkowie, przy kładce.
Najpierw
wąsko, ale szybko, potem szerzej, aż wreszcie bardzo szeroko.
Wpłynęliśmy na rozlewisko zaprojektowane przez bobry.
Od
samego początku pięknie, a lepszą pogodę trudno sobie wyobrazić.
Wody
było sporo, miejscami mogłoby być więcej, a miejscami czuło się
popowodziowe klimaty.
Tu
aleja skrzypów. Rosły zamiast trzcin.
Malowniczy staw
w Gilowie. Zdaniem Jarka zasłużył na fotografię.
Istotnie, staw prezentował
się okazale.
Próg, który pokonaliśmy po wstępnych oględzinach.
Potem
drugi, większy i w tym momencie rozpoczął się odcinek, który już
znałem. Niestety, totalnie zwałkowy fragment rzeki został prawie
całkowicie oczyszczony z drzew. Wielka szkoda. Zwałki wróciły
dopiero za Wołowem.
Za
Gilowem bystrza, przy tym stanie wody spływalne.
Potem, aż do zalewu woda stała, ale było pięknie.
Przy
zalewie przenoska. I znów na wodę, miejscami dynamicznie, miejscami
spokojnie, ale rzeka wspaniała.
Obaj
byliśmy pod wrażeniem urody Kamiennej na górnym odcinku. Już
zapomniałem jak tam pięknie. Czysta rzeka, bujna zieleń... i teraz
najlepsze – to 8 minut od mojego domu.
Na
jednej ze zwałek wydarzyła się dość ciekawa sytuacja. Na kajak
Jarka spadła spora kłoda, pod którą przechodził. Cały
dziób kajaka aż po kokpit został zatopiony, a rufa dramatycznie
poszła w górę. Na szczęście przygoda skończyła się
szczęśliwie. A... wspominałem, że ja jednocześnie wspinałem się
na feralną kłodę pokonując ją górą? Tak było!
Dawno
żaden spływ nie podobał mi się tak bardzo i dawno rzeka oraz
otaczająca ją przyroda nie wydała mi się tak urokliwa. Blisko 20
km rzeki z klimatem, czysta woda wokół las. Do tego wprawdzie
nieliczne, ale za to świetne towarzystwo. Dziękuję za wspólne pływanie.
Poziom
wody:
Bzin
(Kamienna) 144-141cm (przepływ 2,9-2,6m3/s)
Wody było dość, choć
parę centymetrów więcej byłoby mile widziane. Jednak już teraz
było trochę zabawy, a płycizny prawie nie raniły kajaków. Nie
narzekam. Temperatura 20-24 st.C, ciepło, słonecznie, nawet może
upalnie, ale pływaliśmy głównie w cieniu. Nie wiało, nie padało.
Więcej
zdjęć tutaj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz