niedziela, 12 czerwca 2016

2016-06-12 BIAŁA NIDA I NIDA

rzeka: Biała Nida i Nida
odcinek: Wyspa – Stare Kotlice
dystans: ok. 34,040 km wg geoportalu
czas: ok. 6 godzin

Znowu mało wody. Po niedawnych stanach alarmowych ani śladu. Może nieco przekornie zaproponowałem Markowi na wspólny spływ Nidę lub Pilicę. Marek stwierdził, że właściwie, to czemu nie. Nidą razem jeszcze nie płynęliśmy, pomijając króciutkie odcinki. W sumie... czemu nie.

Wystartowaliśmy przy młynie w Wyspie. Było zielono i słonecznie.
Płynęliśmy dość żwawo, więc szybko przemknęliśmy przez trzcinowy odcinek i zobaczyliśmy „drzewo-modliszkę”.
Zwykle pływamy tu zimą, późną jesienią...
...więc tyle zielonego to dla nas nowość.
Organiczna kładeczka – ktoś dołożył poręcz.
Pierwsze bystrze, wszędzie mało wody, więc spodziewaliśmy się szurania po kamieniach...
...ale nie było tak źle.
Po chwili minęliśmy ujście Wiernej Rzeki. Biała Nida od razu spoważniała, zrobiła się szersza, spokojniejsza, ale nadal ładna.
Marek też zwykle bywa w tej okolicy, gdy jest biało lub szaro. Teraz też mu się podobało.
Bystrze za mostem w Chojnach, my popłynęliśmy bajpasem.
Obok bystrza porośnięte bluszczem ruiny młyna.
Dalej poszło szybko, parę bystrz, Żerniki i byliśmy na Nidzie.
Brzegi, potem Sobków, Mokrsko i właśnie za Mokrskiem czekał na nas najładniejszy odcinek Nidy.
Było płytko, ale pięknie. Rzeka płynęła przez las, a las i woda to sprawdzone połączenie.
Nieco przed szesnastą dopłynęliśmy na metę. Mocno zmęczeni, ale zadowoleni. Marku, dzięki za towarzystwo – było fajnie.













Poziom wody:
Mniszek (Biała Nida) 151-150cm (przepływ 0,7-0,6m3/s)
Brzegi (Nida) 80-79cm (przepływ 4,7-4,5m3/s)

Wody mało, na Białej Nidzie nie było tragedii, choć przydałoby się jej więcej. Na Nidzie czuło się brak wody, miejscami bardzo, płynęliśmy od brzegu do brzegu, szukając głównego nurtu. Nida była blisko granicy spływalności. Temperatura 20-21 st.C, ale w rzeczywistości było bardzo ciepło i słonecznie, trochę się spiekłem. Bez deszczu, bez wiatru.

Więcej zdjęć tutaj:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz